AFTERBIRDS (Po ptokach) – Resurection session: improwizowana i może jedyna sesja zmartwychwstałego zespołu, po 30 latach z udziałem głosów, w składzie i stylu równie improwizowanym. Nie oczekujmy niczego co znamy, może być zaje, a może fiasko a może po prostu dziwnie to wie tylko wszechświat.
***
Jak mieliśmy po 15 lat w zamierzchłych latach 90’ połączyła nas wspólna pasja -muzyka, i wtedy to powołany do istnienia został zespół AFTERBIRDIRDS w składzie; Tomasz Leś na gitarze, Filip Danielak na perkusji, Mateusz Warchał na klawiszach i Jacek Dańczak na basie, grany był głównie śląski blues z dużą dawką improwizacji, wokalistów było wielu, Czarek, Gutek, śp Marcin Mendel i inni, z którymi zagrane zostało dziesiątki koncertów, kto pamięta ten pamięta. Jakoś nie udało się dla potomnych zachować tamtego repertuaru w formie płyty, niestety. Pozostał niedosyt i jego brak może uda się dosycić teraz, po latach, po tym jak każdy z głównego składu, przeżył wiele, zagrał wiele… nikt muzyki nie porzucił i nadal ją kocha.
Jak mieliśmy po 15 lat w zamierzchłych latach 90’ połączyła nas wspólna pasja -muzyka, i wtedy to powołany do istnienia został zespół AFTERBIRDIRDS w składzie; Tomasz Leś na gitarze, Filip Danielak na perkusji, Mateusz Warchał na klawiszach i Jacek Dańczak na basie, grany był głównie śląski blues z dużą dawką improwizacji, wokalistów było wielu, Czarek, Gutek, śp Marcin Mendel i inni, z którymi zagrane zostało dziesiątki koncertów, kto pamięta ten pamięta. Jakoś nie udało się dla potomnych zachować tamtego repertuaru w formie płyty, niestety. Pozostał niedosyt i jego brak może uda się dosycić teraz, po latach, po tym jak każdy z głównego składu, przeżył wiele, zagrał wiele… nikt muzyki nie porzucił i nadal ją kocha.
***
Sesja jest imprezą paradoksalną – zamkniętą i otwarta naraz, czyli głównie zaproszeni goście ale też każdy kto chce może przyjść, bez przymusowej opłaty ale z dobrowolnym datkiem na rozwój muzyki improwizowanej.
Pokaż mniej
